Wraz z początkiem października rozpoczyna się sezon na przeziębienia. Zmieniająca się temperatura powietrza i krążące wirusy nie wpływają pozytywnie na naszą codzienną kondycję. Okazuje się jednak, że chociaż trudno chorobom zapobiegać, to udaje się je szybko zwalczyć i to przy zastosowaniu w pełni naturalnych terapii. Dzisiaj przedstawiamy olejki eteryczne, które w okresie jesienno zimowym warto mieć w swoim domu. Jeśli nie przydadzą się w celach leczniczych, to na pewno pozwolą na pełne odprężenie w ramach aromaterapii czy relaksacyjnej kąpieli.
Olejki na katar
Najlepszy jest olejek eukaliptusowy oraz sosnowy. Ich świeży zapach szybko odtyka nos, działa przy tym kojąco. Olejki tego rodzaju mają też właściwości przeciwzapalne i antywirusowe, świetnie sprawdzą się w celu niwelowania bólu gardła, ogólnego rozbicia. Aromaterapia z ich zastosowaniem przynosi ulgę, uspokaja, zwalcza napięcie nerwowe, ale także ból głowy.
Olejki na poprawę nastroju
W deszczowy, ponury dzień warto poprawić sobie nastrój zapachem. Świetnie sprawdzą się olejki eteryczne z nutką cytrusów. Te przywołają wspomnieniami lato i od razu poprawią humor. Warto postawić na olejek mandarynkowy, grejpfrutowy czy pomarańczowy. Wszystkie działają antydepresyjnie, niwelują napięcie nerwowe, łagodzą bezsenność, przemęczenie. Są świetne na przeziębienia, a nawet grypę. Dodawane regularnie do kąpieli, będą korzystnie działać na regenerację skóry, jej nawilżenie oraz zwalczą cellulit i rozstępy.
Jeśli oczekujemy tak dobrych efektów, musimy nabyć olejki bardzo dobrej jakości. Optymalne działanie mają tylko te prawidłowo pozyskane i przechowywane. Większość z nich musi być trzymana w chłodnym, ciemnym miejscu, dlatego też te najlepsze oferowane są w butelce z ciemnego szkła. Sprawdzać należy też datę ważności, a przed pierwszym zastosowaniem dobrze jest wykonać próbę uczuleniową.
